sobota, 28 marca 2015

Prolog

   Każdy młody człowiek ma co do swojej przyszłości wielkie plany. Napotyka on na drodze same przeszkody, które sprawiają, że jego ambicje spełzają na niczym.
   Moje życie również miało wyglądać inaczej. Chciałam być dobrze ustawiona w sportowym magazynie i przeprowadzać wywiady z najwybitniejszymi sportowcami. Tymczasem nie udało mi się nawet skończyć studiów. Byłam skazana na dwa etaty, a i tak brakowało mi na wszystko. Każdy dzień wyglądał tak samo. Nie żyłam nawet od pierwszego do pierwszego tylko z dnia na dzień. Byleby przetrwać.
   Ile miało być sławnych piłkarzy, modelek, piosenkarek? Każdy chciał być kimś. Nie każdemu to wyszło. Ile razy będąc młody patrzyłeś na tych, którym się nie wiodło i obiecywałeś sobie, że z tobą będzie inaczej, że to tobie się uda. Moje życie też miało być inne, lepsze. Wyszło jak wyszło i to ja jestem sobie winna. Dałam się omotać, byłam naiwna i moja wspaniała kariera skończyła się zanim jeszcze zdążyłam ją zacząć. Jednak mój błąd stał się powodem, dla którego mam siłę co dzień wstawać i próbować funkcjonować. Gdybym miała drugi raz wybierać, postąpiłabym tak samo, bo nie wyobrażam sobie życia bez mojej córeczki. Tak, ciąża w wieku 20 lat zmieniła wszystko. Przede wszystkim sprawiła, że zostałam kompletnie sama. Rzucono mnie na głęboką wodę i jedyne co mogłam robić to starać się, żeby nie utonąć. Nie raz życie sprawiało, że zachłysnęłam się wodą. Nie potrafiłam nawet troszkę zbliżyć się do brzegu. Dołujący był fakt, że tak na prawdę nikt tam na mnie nie czekał, bo nie było nikogo komu by na mnie zależało.

8 komentarzy:

  1. Cudeńko! Z resztą jak każdy rozdział pisany przez Ciebie :) drugie opowiadanie o Wojtku, które mam przyjemność czytać i wiem, że się nie zawiodę. Ba, jestem pewna :D miałaś rację, że informacja w notce mnie ucieszy :D zostaję! ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostaję :D
    W prawdzie mam stan pod tytułem "WOJCIECHUUUUUU" i czytam prawie wszystko co z nim związane.. :D
    zostaje i czekam na sobotę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Patka wybacz, musiałam :D
    Zostałaś nominowana do Liebster Award. :) Więcej informacji ----> http://pasja-to-nie-wszystko.blogspot.com/2015/04/libster-award-1.html
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, masz rację. Nie wszystko wychodzi tak, jakbyśmy tego chcieli. Czasami taka sytuacja jest dla nas jak ostatni gwóźdź dom trumny - już wiemy, że nie da się nic zrobić, aby było lepiej. A czasami taka zmiana mimo wszystko wychodzi nam na dobre. Mimo ze na początku byliśmy załamani i nie widzieliśmy w tym nic dobrego, to teraz świeci dla nas promień nadziei.
    Bohaterka jest pośrodku. Na pewno chciałaby żyć inaczej, ale jest szczęśliwa , bo ma dziecko. Musi być jej podwójnie trudno, ponieważ opiekuje się malutkim dzieckiem, które wymaga dużo uwagi i opieki.
    Życzę jej i Tobie (w pisaniu) powodzenia, bo zaczyna się ciekawie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostawiłaś link u mnie i jestem! Po części z ciekawości, po części dlatego, że uwielbiam twój styl pisania!
    Prolog sam w sobie mi się bardzo podoba. Jest krótki, zwarty i już można poczuć, że to nie będzie zwyczajne opowiadanie. ;)
    Bardzo mi się to podoba! Lecę czytać dalej! ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie się zapowiada. Oby tak dalej! Idę się delektować następnym rozdziałem. ;)

    OdpowiedzUsuń